Najsłodsza tradycja
Pierniczki
w Boże Narodzenie są dla mnie takim samym obowiązkiem, jak pisanki
w Wielkanoc. Jako mała dziewczynka uwielbiałam tę część
przygotowań świątecznych. Była najmilsza, najsłodsza i przede
wszystkim była wspaniale spędzonym czasem. Sam na sam z mamą w
kuchni :)
W całym przedświątecznym harmidrze nieraz zapomina się
o dzieciach. Na przykład ubieranie choinki jest pełne obostrzeń:
nie stłucz bombki, uważaj na lampki, ozdoby wieszaj symetrycznie,
musimy się pospieszyć bo jest jeszcze dużo do zrobienia...
Pieczenie ciastek, natomiast było wyjątkowe. Można było bezkarnie
upaćkać się w lukrze, na całym blacie rozrzucać kolorowe posypki
a później z dumą patrzeć na bohomazy rozmazane na powierzchni
ciastek. Z mamą pierniki piekłam do niedawna. Teraz miejsca
ustąpiłam mojemu sześcioletniemu siostrzeńcowi, który, co miło
mi obserwować, do pieczenia zabiera się równie chętnie, co ja
kiedyś. W tym roku o wypieki babcię podgadywał już w listopadzie.
Ja tradycję również postanowiłam podtrzymać. Pierniki zrobiłam w
asyście własnego dziecka. Co prawda, mój syn nie był w stanie
pomóc, bagatela, dopiero co nauczył się siadać! Z pasją, jednak
wytrącał z moich rąk elementy ozdobne... Pierwsze pieczenie ma,
zatem zaliczone.Czas się zatrzymać
Zachęcam
Was do produkcji własnych domowych wypieków. Smakują najlepiej i
zostawiają wspomnienia na długie lata. Pierniczki można zrobić na
dwa sposoby. Pierwszy, dla zapracowanych - kupno paczki z ciastem
gotowym do zagniatania. To dobre, gdy mamy zamiar zrobić tylko
ozdobne wypieki, na przykład do zawieszenia na choince. Drugi, dla
szukających ducha świąt – zrobienie ciasta samemu. I właśnie
ten drugi polecam. Jest bardziej praco i czasochłonny, ale o to
chodzi. Święta, to moment, w którym powinniśmy zwolnić,
poświęcić czas najbliższym i cieszyć się właśnie z takich
drobiazgów, jak wspólne pieczenie. Przepis, wbrew pozorom jest
bardzo prosty i jeszcze nie słyszałam, by komuś nie wyszedł.
Składniki
2
szklanki mąki
2
łyżeczki sody oczyszczonej
2
łyżeczki przyprawy korzennej do pierników
1
łyżeczka kakao (opcjonalnie, do poprawy koloru)
3
łyżki miodu
3/4
szklanki cukru
1
jajko
1
łyżka masła
cukier
puder (do zrobienia lukru)
Wykonanie
W
rondelku rozpuścić masło, miód i cukier. Mieszać do uzyskania
jednolitej konsystencji. Odstawić do wystygnięcia. W przypadku
pieczenia pierniczków, radziłabym unikać miodu gryczanego. Mam
wrażenie, że ma zbyt ostry smak dla tego przepisu.
Na
stolnicę lub blat roboczy przesiać mąkę. Dodać sodę, przyprawę
korzenną i kakao. Wszystko wymieszać i wbić jajko. Następnie
dodać zawartość rondelka. Masę dolewać stopniowo i cierpliwie
wyrabiać ciasto.
Gdy
ciasto uzyska odpowiednią konsystencję, rozwałkować je na
grubość, jaką będą miały ciastka. Ja lubię cienkie :) Przy
użyciu foremek wykrawać pierniczki i układać na blachę
wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach Celsjusza
przez około 10 minut.
Gotowe
pierniczki można ozdabiać aromatyzowanym lukrem, czyli cukrem
pudrem z dodatkiem rumu, soku cytrynowego, soku z wiśni, malin etc.
Wylukrowane maczać w posypkach, wiórkach kokosowych, brązowym
cukrze, przyozdabiać na tyle, ile pozwoli fantazja.
Mam
nadzieję, że i Was bożonarodzeniowe łakocie wprawią w odpowiedni
nastrój. Życzę Wszystkim wielu magicznych i wzruszających chwil,
nie tylko w Boże Narodzenie ;) Smakowicie zastawionego stołu i
tego, aby każdy z was miał z kim podzielić się własnoręcznie
upieczonym pierniczkiem. Wesołych Świąt!
Joanna
Wow.. Niesamowicie miło się czyta Twoje artykuły :) Czekam na kolejne :))) Przepis na pewno wypróbuje z moja córcia. Świątecznie pozdrawiam i gratuluje umiejętności siadania, która (jak mamy wiedzą) jest trudna do opanowania ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa! Mam nadzieję, że następne przepisy także przypadną Wam (Tobie i Córeczce) do gustu. Życzę udanych wypieków i liczę na zdjęcia Waszych pierniczków :) Pozdrawiam gorąco :)
Usuń