czwartek, 2 czerwca 2016

Sałatka Cezar



Kiedyś, gdy wychodziłam ze znajomymi do restauracji, czy baru, zamawiałam przeważnie sałatkę Cezar. Proste, smaczne danie i, co w nim najciekawsze, niemal wszędzie smakuje inaczej.


Chyba każdy jadł Cezara. To jedna z najbardziej znanych sałatek na świecie. W każdym kraju znajdzie się setki czy nawet tysiące restauracji, które serwują to danie. Przepis w ciągu niespełna 100 lat, bo właśnie tyle mniej-więcej sobie liczy, zdobył ogromną popularność. Wyemigrował wraz z tymi, którzy go poznali. Każdy, po powrocie do domu chciał odtworzyć przepis. Jak wiadomo, co kraj, to obyczaj, więc w każdej stronie świata do przepisu dokładano różne dodatki, od smażonego boczku po anchois. Wszystko zależało od regionu, w którym serwowano danie i panujących w nim zwyczajów kulinarnych. Wiecie, jak powstał oryginalny przepis? Przez absolutny przypadek. Zupełnie, jak część dań w mojej kuchni.

Caesar Cardini, Tijuana, 1935. Źródło: classicsandiego


Trochę historii

Uwielbiam historię powstania tej sałatki. Za chwilę napiszę, dlaczego. Oczywiście jest kilka jej wersji, ale przyjmijmy, że właśnie ta nie mija się z prawdą, choć nie ma to aż tak ogromnego znaczenia, bo różnią się szczegółami, a morał każdej wersji jest taki sam. Ponoć twórcą słynnej sałatki był Caesar Cardini, a przynajmniej to w jego restauracji sałatkę było można zjeść po raz pierwszy. Cardini był włoskim kucharzem, który po I Wojnie Światowej wyemigrował do USA. Mieszkał w San Diego, ale ponieważ w tym czasie w Stanach Zjednoczonych panowała prohibicja, Cardini postanowił sprytnie otworzyć restaurację w Meksyku, w mieście, które nosi nazwę Tijuana i jest położone bardzo blisko San Diego. To tak, jakby Caesar mieszkał w Świnoujściu, a restaurację prowadził w Ahlbecku, lub odwrotnie. Według córki Cardiniego, 4 lipca 1924 roku, czyli w Dzień Niepodległości, do restauracji, w której już kończyły się zapasy, weszli goście. Właściciel musiał wykazać się kreatywnością, by zaserwować im coś z przypadkowych produktów, które zostały w kuchni. Na liściach sałaty rzymskiej ułożył pokrojone grzanki, z surowego jajka i oliwy zrobił gęsty sos, czyli majonez, odprawił czosnkiem, posypał startym parmezanem, skropił sokiem z cytryny. Goście mogli jeść sałatę, chwytając cały liść, na którym znajdowały się dodatki. Banalnie, prawda?

 Pewnie nikt nie widzi w tej opowiastce niczego szczególnego. Ja tak. To jest stara prawda, banalna, jak sam przepis. Pomyślcie, kucharz emigrant zrobił na poczekaniu danie, które w całe nie jest wyrafinowane, ani eleganckie, nie wymaga szczególnych umiejętności, a jego przepis i jego imię jest znane na całym świecie. A stało się tak dzięki temu, że stworzył coś z pasji. Zwyczajnie robił to, co kocha i nie potrzebował szczególnych warunków i specjalnych składników. Przyrządził coś z niczego, bo lubił gotować. Chciał zadowolić swoich ostatnich klientów i w przygotowanie sałatki włożył serce. I właśnie dzięki temu zna i kocha ją cały świat. Może to zabrzmi zbyt górnolotnie, jak na kolumnę kulinarną, ale pamiętajcie o tym, by pielęgnować i robić to, co kochacie, bo jeśli macie radość w tym, co robicie, to świat odpowiada tym samym. To po prostu czuć, czy coś jest efektem pasji. Nawet w jedzeniu! Zawsze powtarzam, że trzeba gotować z miłością, wtedy trafi się przez żołądek do serca. To sprawdzona receptura i gwarantuję, że działa.

Tak wygląda sałatka Cezar z przepisu Julii Child. Tu w wykonaniu autorki świetnego bloga kulinarnego - more than burnt toast.


Ale zejdźmy na ziemię! Podaję mój przepis na sałatkę Cezar. Nie pamiętam już, gdzie i, kiedy jadłam tę wersję, ale przygotowuję ją od bardzo dawna. Gdyby Caesar Cardini zobaczył mój przepis, pewnie by splunął na niego a mi sypnął solą w oczy, a Magda Gessler rozbiła patelnią czaszkę, ale zaryzykuję. Uznajmy, że to, co proponuję jest profanacją, fast foodową wersją oryginalnego przepisu. Nie mniej, zachęcam do jej przygotowania i konsumowania.


Składniki

podwójna pierś z kurczaka
sałata rzymska lub kapusta pekińska
pomidory
ogórek szklarniowy
kukurydza
żółty ser
keczup
majonez
grzanki

Przyprawy do kurczaka
sól
pieprz
czerwona papryka
zioła prowansalskie

Przyprawy do sosu
lubczyk
sól
cukier
sok z cytryny
czosnek

Wykonanie

Pierś z kurczaka umyć, pokroić w niewielkie kawałki, przyprawić i smażyć krótko na dużym ogniu. Pokroić pozostałe składniki i wrzucić wraz z mięsem do salaterki. W oddzielnym naczyniu wymieszać trzy czubate łyżki majonezu z trzema łyżkami keczupu oraz przyprawami. Sos połączyć z sałatką. Podawać z grzankami lub posypać wierzch kawałkami ziołowych grzanek. Można je kupić w większości supermarketów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz