O mnie


Żyję z pisania

Do niedawna moje teksty zapełniały kolumny regionalnego dziennika, wcześniej bawiłam się trochę w telewizję a teraz przyszedł dla mnie czas na matkowanie i... gotowanie, co zresztą uwielbiam.

Kocham jeść i gotować. Pasję postanowiłam połączyć z zawodem. Zawsze chciałam mieć własny program kulinarny (przez chwilę nawet miałam "SMAK", tyle, że był kulturalny). Może blog tym nie jest, jednak zawsze to jakaś forma dzielenia się sprawdzonymi przepisami.



Co chcę pokazać?

Przede wszystkim, że gotować każdy może. Ba! Nie tylko każdy, ale w każdych warunkach. Wiem, co mówię, bo w życiu zaliczyłam już kilka, no dobra... kilkanaście przeprowadzek. Co miasto, to inne lokum: pensjonat, akademik, wynajęty pokoik na poddaszu, mieszkanie. Kuchnia, choć w różnym standardzie, była zawsze, a ja zawsze miałam ze sobą garnek, patelnię i durszlak, czyli wszystko, czego potrzebuję do zrobienia pysznego dania.


Patelnia, kilka garnków i parę talerzy

Nie trzeba nowoczesnej kuchni, ani sprzętu, żeby zachwycić potrawą. Nawet przy skromnym anturażu można trafić do serca. Przez żołądek, rzecz jasna. Mi się to udało. ;) Jestem zdania, że dobry kucharz jest w stanie ugotować coś wykwintnego nawet nad ogniskiem.

Choć od trzech już lat osiadłam, albo raczej zostałam usidlona ;) w jednym miejscu, wyposażenie mojej kuchni wciąż przypomina to sprzed lat. W porównaniu z nowoczesnymi jest jak kuchnia polowa. Ma w najlepszym wypadku 4 metry kwadratowe, starą kuchenkę gazową z niedziałającym termostatem (zawsze rozgrzewa się do maksymalnej temperatury, czyli 250 stopni Celsjusza) i kilka niezbędnych akcesoriów. Chyba najbardziej nowoczesnym elementem wyposażenia jest mikser! Nie ma się czym chwalić, ale pewnie kiedyś się to zmieni. Widocznie do robota kuchennego muszę dojrzeć, tak samo, jak dojrzałam do poważnego związku i własnego dziecka. Na razie jednak gotuję z wielką pasją w maleńkiej kuchni. Mam nadzieję, że proponowane przeze mnie potrawy zadowolą także i Wasze kubki smakowe.

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń