piątek, 15 stycznia 2016

Naleśniki cynamonowe z prażonymi jabłkami



Mmmm... Naleśniki! Z dżemem, marmoladą, prażonymi jabłkami, lodami, czekoladą i bananami, bitą śmietaną, polewą czekoladową, klonową, owocami! Istne szaleństwo możliwości łączenia smaków. Dzięki temu naleśniki zawsze się sprawdzają. Są antidotum na posępny nastrój, kiepską pogodę, zły dzień w pracy. Po prostu nie da się ich nie kochać. Kiedyś zastanawiałam się, jak dużo wersji tego dania zrobiłam już w życiu. Było ich sporo. Dziś zaproponuję opcję klasyczną, czyli połączenie jabłek z cynamonem. Zawsze powtarzam, że proste przepisy są najlepsze. Są łatwe w przygotowaniu i nie ma opcji, by danie się nie udało. Tak właśnie jest z naleśnikami. Poza tym mają jeszcze jedną zaletę. Można je serwować zarówno jako danie główne, jak wyśmienity deser. Kiedy zapraszacie gości możecie podać naleśniki i oddzielne, w małych salaterkach dodatki do nich. Dzięki temu każdy gość będzie zadowolony, bo będzie mógł sam zdecydować, co zje. Jedni lubią więcej słodkich dodatków, inni owoców, zamiast polewy kajmakowej wybiorą truskawkową. Wy możecie zaproponować swoją wersję, a goście zdecydują sami, czy mają na nią ochotę.




Nie zawsze takie same


Możecie pomyśleć, że naleśniki zawsze smakują tak samo, a zmieniają się tylko ich dodatki. Nie do końca. To przecież od naszej fantazji zależy, jak będą smakowały. Nikt nie powiedział, że tylko jeden przepis ma rację bytu. Moje naleśniki zawsze smakują inaczej. Robię czekoladowe, pikantne, latem świetnie smakują miętowe ze świeżymi owocami, a zimą cynamonowe. W kuchni ogranicza nas tylko wyobraźnia. Warto eksperymentować, bo dzięki temu powstają niezwykłe potrawy, a w kuchni nie ma monotonii.

Nie wiem, jakie naleśniki lubicie Wy, ale mi smakują cienkie, puszyste i smażone w małej ilości oleju. Kiedy po raz pierwszy przygotowałam mojemu Konsumentowi naleśniki, był zdziwiony, że są tak cieniutkie i prawie bez tłuszczu. Tak, to możliwe. Wystarczy mały trick. Pewnie część z Was zna ten sposób, ale dla tych, którzy nie wiedzą - do ciasta naleśnikowego trzeba dodać 1-2 łyżki klarowanego masła, ewentualnie oleju. Wtedy patelnię wystarczy delikatnie posmarować masłem lub olejem (zależy, czego używamy). Ciasto jest idealne, nie przywiera i można podrzucać naleśniki, bez obaw, że z patelni wyleje się tłuszcz. Sposobem na puszystość jest dodanie odrobiny wody gazowanej.


Składniki

1 szklanka mleka
1 szklanka mąki
2 jajka
3 łyżki wody gazowanej
szczypta soli
1 łyżeczka cynamonu
3 łyżki klarowanego masła/oleju

4 duże jabłka
4 łyżki cukru pudru
1/3 szklanki wody
1/2 cytryna
1 łyżka masła


Wykonanie

Klarowane masło
Do rondelka wrzucić masło. Podgrzewać na małym ogniu do momentu, kiedy na powierzchni pojawi się biała piana (białko), wyłączyć palnik. Zdjąć łyżką pianę z górnej części masła. Roztopiony tłuszcz przelać delikatnie do innego naczynia, uważając, by osiadłe na dnie białko zostało w rondelku.

Prażone jabłka
Jabłka umyć, obrać, wydrążyć gniazda i pokroić w kostkę. Do garnka wlać wodę, sok z cytryny i wrzucić pokrojone kawałki jabłek. Dusić na średnim ogniu pod przykryciem. W trakcie gotowania dodać masło. Kiedy jabłka zmiękną, posłodzić. Można również dodać cynamon.

Naleśniki
Do miski wsypać mąkę i dodać do niej jajka, mleko, wodę, sól i cynamon. Mieszać energicznie, aż składniki będą stanowiły jednolitą masę. Dodać 1-2 łyżki klarowanego masła lub oleju. Ciasto powinno spływać po ustawionej w pionie łyżce. Rozgrzać posmarowaną tłuszczem patelnię. Wlewać porcje ciasta, poruszając patelnią tak, by została wypełniona jej cała powierzchnia. Smażyć. 

Na gotowe naleśniki nakładać prażone jabłka. Składać naleśniki w trójkąty i podawać z bitą śmietaną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz