środa, 23 grudnia 2015

Grecka tawerna w centrum Polski

Źródło: http://www.tawernapatris.tk/

W jednym z ostatnich wpisów zapowiedziałam, że podzielę się z Wami listą moich ulubionych miejsc. W pierwszej odsłonie - Taverna Patris. To absolutnie genialne miejsce. Jest spójne od początku do końca. Wspaniały grecki wystrój, wyjątkowa, luźna atmosfera i przede wszystkim fenomenalne jedzenie! Świeże, oryginalne produkty w mistrzowskiej oprawie sprawiają, że nie można poprzestać na jednej wizycie. Ja menu Taverny Patris znam dobrze ;)


Do tej restauracji trafiłam zupełnie przez przypadek. Przejeżdżałam kiedyś przy niej ze znajomym, który chwalił kuchnię oraz sympatycznych właścicieli. Kilka dni później nagrywałam materiał (w Superstacji) na temat Euro 2012 i tego, jak przez tamtych kilka dni będzie wyglądało życie w Warszawie. Jednym z kontekstów były restauracje w pobliżu Stadionu Narodowego. Od razu pomyślałam o Tavernie. Pierwsza wizyta była służbowa, ale już wieczorem jadłam w niej kolację z koleżanką. Muszę przyznać, że miejsce jest niepozorne. Stoi tuż przy Stadionie, więc przy takiej wielkości budowli, niewielki budynek wygląda jak chatka Puchatka! Jednak wszelkie wątpliwości, co do klasy restauracji znikają już w wejściu.

Menu

Wchodząc do Taverny od razu przenosicie się w południową część Europy. Dzięki idealnie zgranemu wystrojowi pełnemu lekkości i świeżości, greckie potrawy smakują jeszcze lepiej. Chętnie omówiłabym całe menu, które zdecydowanie godne jest uwagi, ale poprzestanę na punktach, które powinny powalić Was z nóg. Jeśli kiedyś będziecie mięli okazję wejść do Taverny, koniecznie spróbujcie kaczki z konfiturą! Słodkie owoce z mięsem wręcz rozpływają się w ustach. Polecam także faszerowanego kurczaka, zupę cytrynową, sałatki... Właściwie polecam wszystko, co znajduje się w karcie. Bez przesady i lukrowania. Jedzenie jest boskie.

Dlaczego polecam to miejsce?

Przede wszystkim jest tam miło. Można się zrelaksować, odpocząć, spędzić sympatycznie czas i dobrze zjeść. Bardzo podoba mi się to, że miejsce jest na luzie. Mam na myśli to, że można się do niego wybrać w jeansach i bluzie i nikt nie będzie na nas krzywo patrzył. Ta restauracja jest dla ludzi! Ludzkie są także ceny. Za danie główne zapłacimy od 20 zł do 50 zł. W moim przekonaniu to odpowiednia cena za konkretną porcję porządnego dania. Jedzenie jest zawsze świeże i wspaniale przygotowane, a w czwartki na miejscu można nawet skosztować świeże mule :)

O mały włos bym zapomniała o fantastycznej obsłudze. Personel najwyższych lotów! Nie ma tam pracowników z przypadku. Wszyscy, z którymi miałam do czynienia, to osoby o wysokiej kulturze, świetnych manierach i doskonale przeszkolone w tym, co robią. Co by nie mówić, miła i dobra obsługa, to ważna sprawa.

Już od dobrego roku nie było mnie w Warszawie, ale przy najbliższej okazji wpadnę do Taverny i z pewnością poza zamówionym daniem, wezmę coś na wynos :)

Miejsce polecam także w kontekście Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra. Na stronie restauracji widziałam, że przyszykowano całkiem sympatyczną ofertę pod kątem Świąt;)

Pozdrawiam,
Joanna

1 komentarz:

  1. A czy nie jest to, TO miejsce, do którego zabrałaś mnie kiedyś w słoneczny, majowy weekend. Potwierdzam każde słowo Maracha. Pyszne jedzenie, bez nadęcia. Klimatyczne i odprężające wnętrze pełne bieli. Miałam okazję skosztować tam pysznego humusu z grochu. Od tamtej pory odtwarzam go bardzo często przy okazji przyjęcia gości. Ugotowany, zmielony groch (oczywiście wcześniej namoczony), z odrobiną czosnku i przyprawami. Banalnie proste składniki a smak bogaty. Smacznie i zdrowo. Doskonały do świeżej bagietki. Dzięki Maraszku, za przypomnienie tego pięknego miejsca :) Fic

    OdpowiedzUsuń