sobota, 9 kwietnia 2016

Weekendowe śniadanie - kanapki z pastą z tuńczyka


Pasta z tuńczyka z drobno posiekaną cebulką, pomidorem i ogórkiem szwedzkim... do tego świeże pieczywo, a do popicia earl gary z limonką! Mniam! Idealne weekendowe śniadanie.


Uwielbiam takie "uroczyste" posiłki podczas których na stole londują wszystkie przysmaki z lodówki. U mnie, poza zawsze obecnymi wędlinami i żółtym serem, nie może zabraknąć tuńczyka. W niedzielny poranek nigdzie nie trzeba się spieszyć i można delektować smakiem. Poza tym, to jedyny dzień, gdy możemy sobie pozwolić na takie menu. W środku tygodnia, gdy kontakt z innymi osobami jest nieunikniony, zdecydowanie odradzam konsumowanie pasty. Woń świeżej cebulki może sprawić, że współpracownicy, czy współpasażerowie komunikacji miejskiej będą przeżywali ciężkie chwilę. Zatem, wcinajcie pastę tylko w dni wolne i koniecznie nakarmcie nią Lubego/Lubą. Wspólne jedzenie wonnych posiłków zapewnia komfort pocałunków. Obydwoje będziecie pachnieć rybką, więc nikomu nie będzie przeszkadzał jej zapach ;) Miłego weekendu!


Składniki

150 g tuńczyka w zalewie olejowej
5 pomidorów koktajlowych
1 ogórek szwedzki (w słodkawej zaprawie)
mała cebulka
łyżka majonezu
łyżka śmietany

Wykonanie

Do miski przekładamy tuńczyka. Dolewamy z puszki dwie łyżeczki oleju. Dodajemy drobno pokrojone składniki. Łączymy majonez że śmietaną i mieszamy z tuńczykiem. Doprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy. Przekładamy do salaterki i serwujemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz